środa, 23 lipca 2014

3. Zanudzanie, czyli Afromental w roli głównej

Myślałam, że dłużej wytrzymam, ale nie! Musiałam, przepraszam, ale już nie wytrzymałam :D



Gdy pierwszy raz usłyszałam piosenkę Afromental, a była to "Radio song", od razu ja polubiłam. Wiadomo "ajm sory dys aj wroty dong dong"-wtedy jeszcze nie ogarniałam angielskiego, ale śpiewałam, co tam. Ważne, że fajne :D

http://www.youtube.com/watch?v=BzUet_Ge3DI

Wtedy nie wiedziałam, jak wyglądają, ani nic. A jak zobaczyłam, to aż dostałam kręciołka. Totalnie mi odbiło na ich punkcie! W sumie trzyma mnie do dzisiaj. Wiecie, taki Łozo, albo Tomson- no normalka szok! *,*

Ale w sumie nieźle się uśmiałam przy tym teledysku. Śniady czyszczący cośpomnik nosorożca (?) od tyłu, Baron z tym mopem na basenie, Łozo z tymi okularami przy fortepianie, pianinie, czy co to tam, Tomson bez czapki (aż go nie poznałam). A na deser Alan Andersz śpiewa: "Soli mi daj trochę słońca". Jednym słowem: afrohit.



http://www.youtube.com/watch?v=WYQb77VIZ0Q

Jedziemy dalej! Czerwąsi! Zakochałam się! Ten podobny do Łoza szczerzy się do kamery. Ten podobny do Tomsona po kawale p. Strasburgera wytrzeszczył oczy, coś typu "O.o! Jaka laska!" Następnie: "Wygrała miłość, jak zwykle wygrała miłość". Ale i tak najlepsze jest: "Modle się o MILOŚĆ". W skrócie: Są Czerwąsi, jest MILOŚĆ :D

Przejdźmy do tej wersji bardziej współczesnej. No to się dzieje: majtki latają, biustonosze też, Czerwąsi zawału dostają, bo Afromental "rozpierdolili" scenę. Ogólnie: rozpierducha. Potem wpada milicja i aresztuje ich za rozwalenie dekoracji. W sumie to czemu p. Strasburger nie został aresztowany, skoro też coś tam rozwalił?

Podsumowując: Czerwąsi, moja MILOŚĆ nadal taka sama, aczkolwiek wtedy Afromental zmiótł Was ze sceny.

Ps.Tomson, uwielbiam twoją chrypę! :)


Przyszedł czas na ostatnią piosenkę.

http://www.youtube.com/watch?v=lVJTP2MtQH0

"Rollin with you". Tez bym se pojeździła taką bryką, jaką jeździ tu Tomson. Fajne cacko. I jeszcze te rowery! W sumie, to czemu Tomson i Lajan nie jechali na rowerach? Nie chciało im się pedałować? A to lenie! :P

Łozo ma fajną czachę z prawej stronie. Ogólnie fajny pomysł z tym klaunem. Symbolizuje on naszego życiowego pecha.

Tylko, na miłość boską, po co ta suto zakrapiana impreza na końcu teledysku? Fakt, młodzi to i chcą się zabawić, może ta zabawa miała jakiś głębszy sens w tym teledysku, ale od razu w klubie z półnagimi kobietami i litrami wódki? Sory memory, ja tego nie kupuję. Pewnie podpadnę wielu osobom, ale cóż.

Piosenka jest super, i teledysk też-oprócz końcówki. Może weźmiecie mnie za sztywniarę, ale cóż: mówi się trudno i żyje dalej.



A na koniec coś, co każda chyba z Was (ja nie, mnie to nie jara, ale jeśli Was tak, to spoko, rozumiem ;)) usłyszeć od Łoza, Tomsona, Barona, Torresa, albo kogoś innego. Albo od wszystkich naraz. Tylko, cholera, kogo wtedy wybrać?

21 Allstars, Łozo, Ten Typ Mes,  Tomson, Martina-"Powinnaś być ze mną"

http://www.youtube.com/watch?v=M5KGOI3TOjU




1 komentarz:

  1. Świetny post :) Powiem szczerze teledysk do Rollin with you, był swego czasu moim ulubionym i ja go "kupuję". Rozumiem oczywiście Twoje zdanie ;) Czekam na kolejny post :) /Klaudyynka

    OdpowiedzUsuń